Dnia 20. 09. 2018r. uczniowie klasy II a i II b odwiedzili Gospodarstwo agroturystyczne "Giprol" w Staniszczach Małych. Pierwszą atrakcją, jaka na nich czekała był labirynt w kukurydzy. Dzieci z niezwykłą ochotą wędrowały po ścieżkach i szukały wyjścia. Śmiechu nie było końca, gdy okazywało się, że znaleźli się w "ślepej uliczce".
Następnym punktem programu były wykopki. Każdy z uczniów samodzielnie wykopywał ziemniaki, które z dumą płukał w wodzie, aby na koniec wycieczki zjeść je ciepłe, prosto z ogniska.
Uczniowie wzięli również udział w lekcji edukacyjnej "Skąd się bierze mleko?", na której dowiedzieli się, jak dawniej dojono krowy i jak to wygląda współcześnie. Wzięli udział w rozmowie na temat produktów mlecznych i sposobu ich powstawania. Największą atrakcją niezaprzeczalnie było dojenie sztucznej krowy. Każde z dzieci miało możliwość poczuć się, jak dawny gospodarz/gospodyni.
Nielada gratką okazały się także zajęcia z robienia i wypiekania małych chlebków. Uczniowie w strojach kucharzy poznali historię chleba, wspólnymi siłami zarobili ciasto, a potem każdy formował swój malutki bochenek. Po upieczeniu każdy mógł zjeść swój wypiek. Było trochę zaskoczenia, trochę dumy i dużo radości.
Ostatnim punktem programu, tuż po pysznym poczęstunku złożonym z kiełbaski, chleba i herbaty, były zajęcia plastyczne, na których uczniowie wykonywali postacie z kukurydzy według własnego pomysłu. Każdy mógł się wykazać talentem, popuścić wodze fantazji i stworzyć coś niepowtarzalnego.
Nie obyło się także bez szalonych zabaw na świeżym powietrzu. Dzieci mogły pograć w piłkę, poskakać na trampolinach, pobawić się w piratów w drewnianym domu, pohuśtać się, pozjeżdżać na zjeżdżalni, a nawet pojeździć gokartami.
Najodważniejsi mogli także nakarmić własnoręcznie zerwaną trawą kozy z minizoo. Niektórym udało się je nawet pogłaskać.
Aleksandra Janerka, Karolina Gawlik